Mniej znaczy więcej - wnętrza w stylu minimalistycznym

1602 odwiedzin
25 Sep 2015


Proste, geometryczne kształty, zdecydowany umiar w dodatkach oraz czyste, ale wyraziste barwy – to właśnie minimalizm we wnętrzach. W ostatnich latach zdecydowanie zyskuje na popularności. Nie bez powodu.

Less is more czyli Mniej znaczy więcej – w tych prostych słowach w 1959 roku Ludwig Mies van der Rohe zdefiniował główną ideę minimalizmu. Minimalizm to bowiem w skrócie ucieczka od wszystkiego co zbędne i niepraktyczne we wnętrzu: ornamentów, zdobień czy dekoracji. Styl w zamian proponuje prostotę, otwarte przestrzenie oraz funkcjonalność. Nie mniej istotne są właściwe barwy: Minimalizm we wnętrzu to także gra kolorów, zestawianie obok siebie kontrastujących, czystych barw, takich jak czernie, szarości i biele, lecz także i czerwienie lub żółcie. Dotyczy to nie tylko kolorów ścian, ale i elementów wyposażenia oraz dodatków, które powinny ze sobą współgrać. Nie poleca się natomiast wprowadzania stonowanych bądź pastelowych barw pośrednich – wyjaśnia Anna Łatoszyńska, manager marki Dekoral Fashion. Wprowadzenie minimalizmu do wnętrza nie jest trudne. Wymagać może jednak sporo odwagi, gdyż dla wielu osób będzie to prawdziwa rewolucja. Mimo to efekt jest tego naprawdę wart.

Orientalne inspiracje

Minimalizm wyraźnie czerpie inspiracje z filozofii zen, kładącej nacisk na harmonię, umiar, a także jasność umysłu. Widać to wyraźnie w minimalistycznej koncepcji wnętrz – są one otwarte, przestronne a jednocześnie harmonijne i czytelne – nie ma w nich miejsca na chaos lub nadmiar. Istotna jest bowiem prostota, jasne światło oraz spokój.

Przede wszystkim funkcjonalność

Funkcjonalność to jeden z podstawowych postulatów minimalizmu – wszystko, co jest niepraktyczne, jest po prostu... zbędne. Nie znajdziemy tu więc ornamentów, ozdobnych detali czy drobnych bibelotów. Wnętrza powinno być maksymalnie uproszczone, a zarazem bardzo funkcjonalne oraz wygodne. Dlatego w przypadku wyposażenia również bazuje się na nieskomplikowanych, geometrycznych kształtach i czystych, gładkich materiałach. Wszelakie meble powinny być proste, ale zarazem trwałe. Każdy element musi spełniać jasno określoną rolę.

Minimalistyczna gra kolorów

Minimalizm unika zdecydowanie różnorodności kolorów i tzw. barw pośrednich. Dlatego we wnętrzach dominuje zdecydowanie biel i czerń w różnorodnych konfiguracjach, np. białe ściany i czarna podłoga lub odwrotnie. Nie mniej ważny jest odpowiedni dobór dodatków w tych samych barwach. Aby nieco stonować kontrast, można wprowadzić meble w kolorze beżowym lub szarym. Jeśli jednak uznamy, że biel i czerń są dla nas zbyt monotonne, sięgnijmy po czyste czerwienie bądź żółcie. Można nimi pokryć jedną ścianę lub jej fragment – zabieg ten znacząco ożywi wnętrze, dodając mu charakteru. Doskonały wybór kolorów do wnętrz minimalistycznych znajdziemy w liniach „Loft” i „Modern”, dostępnych w palecie kolorów emulsji lateksowej Dekoral Fashion Colour & Style. 


Ocieplanie minimalizmu

Wbrew pozorom minimalistyczna wnętrze nie musi być surowe i sterylne. Można je skutecznie ocieplić, nie naruszając jednocześnie prostego i klarownego charakteru aranżacji. W tym celu najlepiej wprowadzić nieco naturalnych elementów – w tej roli doskonale sprawdzą się np. jasne deski podłogowe, tkaniny takie jak len lub czysta bawełna albo drewniane meble.

Określone dodatki

Mimo, że minimalizm opiera się na oszczędności detali, to odpowiednio dobrane dodatki – harmonizujące z całością – korzystnie wpłyną na wygląd oraz charakter pomieszczenia: Mogą to być na przykład abstrakcyjne obrazy, kontrastujące z tłem, szklane lampy o industrialnym wyglądzie, oryginalne metalowe i szklane świeczniki oraz naturalne kamienie. Sprawią one, że wnętrze nie będzie wyglądać przesadnie surowo, a jednocześnie nie zaburzą koncepcji wystroju – podsumowuje ekspert Dekoral Fashion.

Więcej na www.dekoral.pl

Galeria:
Ostatnia modyfikacja: -/-
Powiązane artykuły:


Zapisz się
do naszego
newslettera

Powyższe pole jest puste. Wpisz swój adres e-mail, po czym kliknij Zapisz się