STÓŁ – JAK GO DOBRAĆ, USTAWIĆ I ODPOWIEDNIO OŚWIETLIĆ?

1592 odwiedzin
13 Dec 2017

Domowy stół jest czymś więcej niż tylko meblem. Stół to miejsce. Miejsce posiłków i miejsce spotkań. Posiłek spożywany w towarzystwie domowników jest spotkaniem. Wspólne śniadanie, obiad, czy kolacja są jednocześnie doświadczeniem kulinarnym i towarzyskim. Aranżacja stołu, rodzaj i układ krzeseł oraz finalnie stół sam w sobie nie mogą bezpośrednio wpłynąć na smak potraw, ale na jakość spotkania już tak. Jeżeli warunki fizyczne jakie zapewnia stół są komfortowe, prawdopodobieństwo wywiązania się przy nim rozmowy jest większe. Siedząc na wygodnym krześle, w miłej atmosferze nietrudno jest przecież zagadać się na tyle, że sam akt spożycia dań stanie się mniejszą częścią całego obiadu, czy kolacji.


Rozmowa jest filarem międzyludzkiej relacji. O jej znaczeniu może świadczyć zwrot „nie rozmawiamy ze sobą” będący synonimem wyrażenia „nie utrzymujemy relacji”. Przyjmuje się więc, że żadna relacja nie może istnieć bez rozmowy. Stół ma zatem ogromny wpływ na atmosferę panującą w domu nie przez znaczące gabaryty, którymi wpływa na jego aranżację, ale przede wszystkim przez swoją podstawową funkcję, którą jest wspieranie budowania międzyludzkich więzi.

WIELKOŚĆ STOŁU


Odpowiednia wielkość domowego stołu zależy przede wszystkim od ilości użytkowników, która ma z niego korzystać. Dodatkową miarą tej wielkości są zwyczaje dotyczące przyjmowania gości w domu. Z ergonomicznego punktu widzenia można oczywiście dość precyzyjnie wyliczyć wymiary stołu i nabyć egzemplarz zgodny z rezultatem, w najgorszym wypadku nawet „online”. Będąc jednak świadomym jego wyjątkowego znaczenia, stół należy dokładnie „przymierzyć”, tj. usiąść przy nim i sprawdzić, czy dobrze się przy nim czujemy. Nie uważam, żeby mały stół był synonimem ideału, ale z drugiej strony na nadmiernie dużych stołach zdają się notorycznie gromadzić niewłaściwe mu przedmioty, takie jak gazety, okulary, czy inne bibeloty, które zdają się umniejszać jego wyjątkowości, zmieniając go w skład rzeczy częstego użytku.


Preferuję stoły wąskie, głównie dlatego, że niewielka szerokość stołu gwarantuje możliwość swobodnej rozmowy z osobą siedząca naprzeciw. Znacznie bardziej komfortowo czuję się przy stole o szerokości 75 cm niż 90 cm. Ta niewielka różnica w wymiarach ma duży wpływ na komfort prowadzonych rozmów. W przypadku większych spotkań przesądza zwykle o możliwości lub niemożności swobodnego kontaktu z osobą siedząca naprzeciw. Według Edwarda T. Hall’a rozmowy w poprzek lub przez narożnik stołu zachodzą najczęściej. Preferencje rozmówców do zajmowania miejsc przy stole można świetnie zaobserwować na przykładzie osób spotykających się w kawiarni. Osoby te niemal zawsze siadają naprzeciw siebie, czasami wokół narożnika, ale nigdy nie obok siebie. Rozmowa z osobą obok jest zawsze utrudniona, dlatego należy zadbać przede wszystkim o komfort rozmowy w pozostałych kierunkach, czyli naprzeciw i przez narożnik. Kilka lat temu zostałem w krótkim odstępie czasu zaproszony na dwie kolacje, częściowo w tym samym towarzystwie. Jedna z nich zapadła mi w pamięć jako mniej udana pomimo świetnego jedzenia głównie dlatego, że szeroki stół w połączeniu z muzyką w tle skutecznie wyalienował gości siedzących przy stole, uniemożliwiając rozmowę. Ta zaczęła się toczyć dopiero po zmianie miejsca na zestaw kanap. Drugą z kolacji wspominam lepiej pomimo znacznie mniej udanego menu. Wąski, gęsto obsadzony stół umożliwił gościom żywotną konwersację jeszcze przed posiłkiem, w trakcie i długo po nim.

USTAWIENIE STOŁU


Odpowiednio dobrany stół należy odpowiednio ustawić. W salonie meblowym z całą pewnością nie brakowało mu miejsca. Teraz trzeba umieścić go w domu, gdzie wolne miejsce jest zawsze na wagę złota, choć często ze skrajnie różnych przyczyn. Żeby można było przy nim wygodnie zasiąść i cieszyć się chwilą konieczne jest pozostawienie wokół niego odpowiedniej ilości wolnej przestrzeni. Neufert definiuje wolną przestrzeń o szerokości 90 – 120 cm jako zapewniającą wygodę jego użytkowania. Z osobistych doświadczeń wiem jednak, że jest to pewna przesada, właściwa raczej restauracjom niż warunkom domowym. Odpowiednia ilość miejsca zależy od preferencji użytkowników. Czasami zmiana pozycji stołu o 5 cm decyduje o komforcie lub dyskomforcie jego użytkowania. Należy to sprawdzić na własnej skórze, usiąść i poczuć, tutaj czy nie tutaj. Przy pozycjonowaniu stołu nie należy być przesadnie rozrzutnym z wolną przestrzenią, by ten nie wyglądał jak bezludna wyspa na środku oceanu, ale trzeba też wystrzegać się przestrzennego skąpstwa. Stół z krzesłami schowanymi pod blatem zajmuje mniejszą cześć powierzchni, której ten sam zestaw potrzebuje w trakcie spożywania posiłku. Jeszce więcej przestrzeni będzie wymagał przy poobiedniej kawie, gdy wszyscy wygodnie rozsiadają się, nieco odsuwając krzesła. Stół dobrze odnajduje się w bliskim towarzystwie okien. Dzięki takiej relacji, w zależności od ekspozycji pomieszczenia, wzrastają szanse na śniadanie w promieniach słońca, czy kolację przy jego zachodzie. Oba wspomniane zdarzenia pomagają w synchronizacji organizmu z rytmem dobowym, co prowadzi do poczucia większej ilości energii w ciągu dnia, a wieczorem ułatwia zasypianie.


O ustawieniu stołu w kontekście strefy dziennej przeczytasz w naszym wpisie tutaj


SPRAWA KRZESEŁ


„Stół” w rozumieniu miejsca posiłków i spotkań to suma składająca się ze stołu, krzeseł, oświetlenia i umiejscowienie tej strefy w przestrzeni domu. Wybór mebli następuje najczęściej symultanicznie. Ze względu na charakterystykę współczesnej sprzedaży mebli niejednokrotnie nabywamy całe zestawy. Nie twierdzę, że takie podejście zawsze oznacza zły wybór. Myślę jednak, że w trakcie przymierzania się z krzesłami do stołu warto sprawdzić kilka rodzajów siedzisk jednocześnie. Ponadto, w razie braku zdecydowania nie należy iść na kompromis, ale wybrać kilka różnych rodzajów krzeseł i zgromadzić je przy jednym stole. Nie dlatego, że taka jest teraz moda. Chodzi o to, by zapewnić sobie swobodę wyboru. Ten pierwszy z czasem może okazać się zupełnie nietrafiony. W naszym niewielkim mieszkaniu do dyspozycji dwóch zaledwie osób, mamy trzy rodzaje krzeseł. Najpierw pojawiły się najtańsze rozkładane, które nie przypadły nam do gustu, ale wciąż służą nam w trakcie wizyt większej ilości gości. Kolejne były stare, z rodzinnego domu gdzie już się nie przydają. Nie są piękne, ale są wygodne. Na koniec pojawiły się krzesła designerskie, solidne i w świetnych kolorach. Są dobrze zaprojektowane, lubimy na nie patrzeć, ale z czasem okazały się niezbyt wygodne przy dłuższym użytkowaniu, czego nie dało się odczuć w sklepie. Dlatego pod ręką mamy te stare, brzydkie i wygodne. Gdybyśmy od razu podjęli decyzję o zakupie kompletu, moglibyśmy tego żałować. Christopher Alexander sugeruje dywersyfikację siedzisk tak, aby mogły odpowiadać zróżnicowanym preferencjom użytkowników. Jeden typ krzesła przypadnie do gustu prawdopodobnie tylko części użytkowników. Wśród szerokiego wyboru natomiast, każdy może znaleźć swoje ulubione.


cs-domowy-stół-1


FOT. KARI SHEA


W DOBRYM ŚWIETLE


Oświetlenie ma ogromny wpływ na odbiór przestrzeni. Aby stół stał się miejscem wyjątkowym, zachęcającym do spotkań wokół niego, należy go wyróżnić z otoczenia, zawieszając nisko nad nim lampę i ograniczając oświetlenie przestrzeni wokół stołu. Według Christopher’a Alexander’a stół oświetlony równie intensywnie, jak jego otoczenie nie jest odbierany jako atrakcyjne miejsce do spędzania przy nim dłuższego czasu.


Więcej informacji na blogu paremetrow.pl

Ostatnia modyfikacja: 20 Dec 2017
Powiązane artykuły:


Zapisz się
do naszego
newslettera

Powyższe pole jest puste. Wpisz swój adres e-mail, po czym kliknij Zapisz się